piątek, 2 stycznia 2015

Małgorzata Musierowicz "Kwiat kalafiora"

 Gabriela jest najstarszą latoroślą rodziny Borejków. Dziewczyna jest wysoka i zdrowa. Ma nierówno przycięte blond włosy i jest koszykarką w drużynie juniorek.

Zbliża się Sylwester a Gabrysia postanawia wybrać się na prywatkę do swojej kuzynki Joanny. Tam poznaje jej przyjaciół z klasy w szkole poligraficznej. Spotyka tam Janusza Pyziaka, który próbował ją kiedyś poderwać na wyświechtany tekst o kwiecie jabłoni, którym uraczył praktycznie całą drużynę juniorek. Na prywatce Janusz ośmiela się pocałować Gabrysię, co wprawia ją w nie lada zakłopotanie, z którego wyrywa ją telefon jej siostry Idy. Dziewczyna informuje Gabrysię, że ich mama Mila trafiła do szpitala, gdyż pękł jej wrzód żołądka. Cały dom zostaje teraz na głowie Gabrysi. Tym bardziej, że wszystkie trzy siostry zaczynają chorować na świnkę, a w końcu dołącza do nich także tata Borejko.

Gabrysię zaczynają odwiedzać jej koledzy, z którymi tworzy nieformalną grupę ESD – Eksperymentalny Sygnał Dobra. Młodzież rozsyła uśmiechy do przechodniów i sprawdza ich reakcje. Niespodziewanie Gabrysi bardzo często towarzyszy Janusz Pyziak, który niewątpliwie zyskuje, gdy milczy.

Do wszystkich kłopotów rodziny Borejków dołącza kłopot z sąsiadką Szczepańską, która nieustannie narzeka na głośne rozmowy Borejków i na hałasy z piwnicy i słysząc nazwę grupy ESD, donosi dyrektorowi szkoły, że młodzież rozprowadza LSD. Ostatecznie okazuje się, że w piwnicy raz w tygodniu rozczłonkowywane jest mięso i robione są kiełbaski. Rozmowy natomiast słyszane są przez dziurę za piecem, która zostaje zamurowana przez Pyziaka. Chłopak podczas spaceru postanawia wyznać Gabrieli, że jest mu bliska, dziewczyna jednak nie chce mu wierzyć, przez co on przyrównuje ja do kalafiora.


Zbliżają się imieniny taty Borejki, Gabrysia postanawia upiec tort. Pani Szczepańska pożycza jej tortownicę, czym wprawia dziewczynę w osłupienie. Ciasto wychodzi pyszne. Dodatkowo ze szpitala wraca mama, a po jej pojawieniu się zjawia się Pyziak. Chłopak mówi Gabrieli, że kalafior to tez kwiat i że bez niego żyć nie można. Pocałunek przerywa młodym pani Szczepańska, która w podzięce za podarowany jej wcześniej kawałek tortu wręcza Borejkom czekoladę.